www.160desant.fora.pl

Izka.

Jaka była Twoja pierwsza harcerska przygoda?
Co szalonego przydarzyło Ci się na pierwszym biwaku, czy zbiórce?
Jakie jest Twoje najwcześniejsze wspomnienie na widok harcerskiego munduru?
O której przygodzie nigdy nie pomnisz?

Piszcie co ciekawego przydarzyło się wam na początku waszej harcerskiej drogi! Wymieniajcie się wrażeniami i doświadczeniami!

Kto wie, może wasze przygody staną się inspiracją dla innych? Smile

Karolika

Mój pierwszy biwak hmm kiedy to bylo, a tak, wiec moj pierwszy biwak wygladal tak: mnostwo obcych ludzi( bo to byl akurat festiwal), do tego zachorowalam, wiec pojechalam drugiego dnia do domu, potem wogole jakos tak sie balam jezdzic na biwaki, ale potem na zlocie hufca zaprzyjaznilam sie z Klaudia i od tej pory (czyli ponad rok) sie z nia przyjaznie i jezdze na prawie wszystkie biwaki i bawie sie swietnie i widac tego skutkina moim munduze:)

Ceki

Dobra to może ja.. to ja powiem o naszym już ponad półtora roku ukrywanym robinsonie ze szczegółami. Wyruszyliśmy o godzine 10:00
dogonieliśmy jeszcze 2 grupy przed nami Krzysiek Krawczyk Przemke Adamczyk Jakaś Ola była tylko raz Piotr Pluta i Ja z Marcinem. z początku plann był taki ŻREMY!! wyciągamy kase i do sklepu byłó z 7zł to kupiliśmy chleb i jakąś nutelle <podróbe> oraz paluszki zeszlo wszystko chyba w 5minut Wink

.Natępnie poszlismy głeboko w las by wyśc na polane poleżeć i pogadać przez 20 minut.. Naszym oczom ukazała się chata to Piotrek i Krzysiek poszli poprosić o pare jajek dostali aż tuzin Surprised

. to wyciągnołem menażke rozpaliliśmy ognisko i robimy jajecznice ale coś nam nie idzie. w końcu inni zrezygnowali i poszli na zwiad Zostaęłm ja przemek i Krzysiek gdy wrócili jajecznicy już dawno nie było(całkim niezła była Smile

. Następnie poszliśmy nad rzekę pomoczyliśmy nogi gdy ja z Marcinem byliśmy jeszcze w wodzie ci złóczyńcy zwiali z noszą butelką wody Sad

. o i zgubiłem skarpetke . idąc w kierunku furtki obozu z Marcinem zouważyliśmy Reja to w Krzaki wtedy było ,,przecież Rej ma milczka to sie skradamy do furtki i szeptamy Rej odwrócił sie a my że by nam podałą wode to nam podałą nieopodał były krzaki z jeżynami to ,,trochę,, nazrywaliśmy następnie widzimy Kret hmm ale koło niej są jeżyny to się tam czołgamy przeczołgaliśmy sie z 1m od niej. następnie woda a woda jest w kranie to na teren obozu do kranu i lejemy wode niestety w ubikacji był Seba. t w nogi nie zauważył nas. wczołgaliśmy sie pod domek i siedzielismy z 15minut po czym chyba usnelismy bo wiem, że jak otworzyłem oczy to zachodziło słońce. przeczekaliśmy jak się zrobi zupełnie ciemno i poszlismy do obozu wzieliśmy kamienie i obżuciłiśmy wartownie na której był Fabian (wszyscy byli na ognisku) ale gdy ten sie obracał chowaliśmy się. W ten sposob z Marcinem doprowadziłiśmy go do tego, że się popłakał i poszedł po Bliźniaka ale gdy błiźnak przyszedł leżeliśmy pod kanadyjkami i kocem niewidoczni Very Happy

. Bliźniak ochrzanił Fabina i poszedł ja sprawdziłem godzine była 21:30 pooszliśmy na górkę i oglądaliśmy ognisko by o 22 wrócić. Koniec gratuluje tym co wytrwali i przeczytali do końca przepraszam za błedy ortograficzne.

Karolika

ha ja przeczytałam, chociarz patrząc na fakt, że lubię czytać to nie jest to dziwne:D

Rufcio

Ajj pierwsze wspomnienie z biwaku ? widok kozy w masce gazowej w środku nocy krzyczącego że wybuchła wojna i musimy się zbierać Razz

a najbardziej pamiętna historia ?- najlepiej wspominana- w sumie mam takich kilka, ognisko na którym dostałem krzyż... Razz

Ognisko po którym przez 1.5 h szukałem barw które mi schowali 30 cm od paleniska a ja biegałem jak głupi po całym lesie szukając ich ... Razz

i piosenka "świerszcz" gdy Koszmar oddawała drużynę Smile

na widok harcerskiego munduru ? wszystkie te piękne chwile mi się przypominają!